czwartek, 9 stycznia 2020

#9

Jak co dzień, weszłam na wagę, ta pokazała 62,6. Czyli mam wahania w obrębie jednego kilograma. Może być to spowodowane zatrzymanie wody lub zapchanymi jelitami.
Nie chudnę ale tez nie tyję, waga mniej więcej sie utrzymuje. Nie mam pomysłu co robić dalej. Czy głodzić się, czy włączyć ruch i w miarę zbilansowane posiłki. Niestety mój K. kupuje słodycze a jak one sa w domu to jem zupełnie bezmyślnie, bo nie tak, że mam na nie ochotę ale dlatego, że są pod ręką a ja nie umiem nad tym zapanować. W czwartek mam lekarza, poproszę o całkowite odstawienie kwetiapiny.
 Mam teraz sporo na głowie, bo niedługo zaczyna się sesja. Teraz natomiast zaliczenia. W ten weekend mam zjazd. Trochę już się przygotowałam.
A w nocy miałam takie intensywne sny, że jak się obudziłam rano to byłam cała mokra, normalnie pot mi spływał po plecach.

Trzymajcie się tam!

2 komentarze:

  1. Mądra decyzja z tą kwetiapina :) ko nic nie odstawiaj na własną rękę, bo to się nigdy dobrze nie kończy ;)
    U mnie też waga stanęła, ale to nic. Powinnam chudnąć pomału to będę chudnąć pomału ;)

    OdpowiedzUsuń