To mój trzeci dzień diety 1500 kcal. Na razie idzie mi dobrze. Staram się jeśc produkty, które łatwo przeliczyc na kalorie.
Dzisiejsze menu:
banan 116 kcal
Mirinda Orange 102 kcal
Jogurt Activia 193 kcal
kasza gryczana z sosem pieczarkowym 509 kcal
Jajecznica z 4 jajek + kiwi 571 kcal
Razem: 1491/1500
poniedziałek, 6 kwietnia 2020
sobota, 4 kwietnia 2020
1500 kcal
Hej!
Jak wiecie ostatnio (jak wiele osób) nie mam zbyt dużo rzeczy, które mnie zajmują, więc jeszcze raz próbuję z dietą i liczeniem kalorii. Tym razem stawiam na dietę 1500 kcal i startuję z wagą 65 kg. Zaczynam już dzisiaj. Jeśli po 2 tygodniach waga nie będzie spadała to zacznę obcinac kalorie, tak żeby znaleźc jakieś optimum dla organizmu. Oczekuję od tej diety wolnego ale sukcesywnego spadku wagi. Zadowolę się 2 kg na miesiąc. Raczej nie planuję już wracac do głodówek, bo to jest wyniszczające dla organizmu a nie ma po tym spektakularnych efektów a po powrocie do normalnego jedzenia kg znowu lecą w górę. Postaram się wrzucac codzienne bilanse. Niestety dzisiaj zaczęłam z "grubej rury", bo na śniadanie zjadłam dwa gofry, które po przeliczeniu okazały się bardzo kaloryczne. Będę jeszcze edytowała tego posta, bo jeszcze nie rozplanowałam co będę jadła do końca dnia. Dieta jest podzielona na 14-dniowe cykle. Po każdym cyklu będę odnotowywała wagę, a więc koniec z codziennym ważeniem.
Bilans:
dwa gofry z mąki kokosowej i pszennej 617 kcal
Mirinda 330 ml 102 kcal
Pierogi z malinami 200 g 500 kcal
twaróg chudy z łyżką śmietany i 2 łyżeczkami cukru 303 kcal
Razem: 1522/1500
Jak wiecie ostatnio (jak wiele osób) nie mam zbyt dużo rzeczy, które mnie zajmują, więc jeszcze raz próbuję z dietą i liczeniem kalorii. Tym razem stawiam na dietę 1500 kcal i startuję z wagą 65 kg. Zaczynam już dzisiaj. Jeśli po 2 tygodniach waga nie będzie spadała to zacznę obcinac kalorie, tak żeby znaleźc jakieś optimum dla organizmu. Oczekuję od tej diety wolnego ale sukcesywnego spadku wagi. Zadowolę się 2 kg na miesiąc. Raczej nie planuję już wracac do głodówek, bo to jest wyniszczające dla organizmu a nie ma po tym spektakularnych efektów a po powrocie do normalnego jedzenia kg znowu lecą w górę. Postaram się wrzucac codzienne bilanse. Niestety dzisiaj zaczęłam z "grubej rury", bo na śniadanie zjadłam dwa gofry, które po przeliczeniu okazały się bardzo kaloryczne. Będę jeszcze edytowała tego posta, bo jeszcze nie rozplanowałam co będę jadła do końca dnia. Dieta jest podzielona na 14-dniowe cykle. Po każdym cyklu będę odnotowywała wagę, a więc koniec z codziennym ważeniem.
Bilans:
dwa gofry z mąki kokosowej i pszennej 617 kcal
Mirinda 330 ml 102 kcal
Pierogi z malinami 200 g 500 kcal
twaróg chudy z łyżką śmietany i 2 łyżeczkami cukru 303 kcal
Razem: 1522/1500
Subskrybuj:
Posty (Atom)